Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Pieśń IX Chcemy sobie być radzi należy do utworów nawiązujących do filozofii epikurejskiej i stoickiej.

Początkowe strofy pokazują epikurejskie podejście do życia. Horacjańskie hasło „carpe diem”, czyli chwytaj dzień, obrazuje prezentowany przez tę filozofię sposób życia i postępowania. Skoro jutrzejszy dzień jest niepewny, trzeba zażywać przyjemności tego świata, korzystać z zabaw i radości. Zgodnie z tą filozofią, człowiek powinien doznawać przyjemności tego świata – korzystać z muzyki, zabawy, wina i obecności współbiesiadników:
„Rozkaż, panie, czeladzi,
Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,
A przy tym w złote gęśli albo w lutnią grają.”
Ponieważ szczęście jest bardzo ulotne, trzeba nie oglądając się na przeszłość i nie martwiąc się zbytnio o przyszłość, wykorzystywać czas na zabawę i uciechy.

Kolejne zwrotki nie mają już tak "zabawowego" charakteru, zawierają przemyślenia podmiotu lirycznego, który dokonuje próby sformułowania prawd życiowych, a także zastanawia się nad sensem i celowością ludzkich starań i myśli. Pozornie wydaje się, że nie ma to wiele wspólnego z obrazem zabawy w pierwszej strofie - druga strofa wprowadza pewien dysonans, po obrazie pogodnym następuje pytanie retoryczne, podejmujące tematykę poważną:
Kto tak mądry, że zgadnie,
Co nań jutro przypadnie?
Widoczny między pierwszą a drugą zwrotką dysonans nastrojowy jest wyrazem próby połączenie w utworze filozofii epikurejskiej i stoickiej. Zawarte w pierwszej strofie wezwanie do korzystania z życia zostaje doprecyzowane w zwrotkach następnych: należy się bawić, lecz z umiarem, zdając sobie sprawę z ulotności rzeczy ziemskich:
„Sam bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,
Kiedy się człowiek troszcze więcej, niźli trzeba.”

Z drugiej strony, skoro życie ludzkie jest krótkie, skoro człowieka czeka nieuchronna śmierć, powinien on czerpać z każdej minuty jak najwięcej.

W strofie drugiej pojawia się postać Fortuny, która jest przyczyną ludzkich trosk i zmartwień. Utożsamia ona zmienne koleje losu, zmienne szczęście, które raz dotyka tego, a raz innego człowieka. Cechuje ją zmienność oraz fakt, że nigdy nie można być do końca pewnym, że zostanie z nami do końca życia:
„U Fortuny to snadnie,

Że kto stojąc upadnie;
A który był dopiero u niej pod nogami,
Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.”
Chociaż człowiek nie do końca rozumie Fortunę i sposób jej postępowania, nie może także w żaden sposób uwolnić się od niej:
„A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzić,
I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzić.”
Przed zmiennymi działaniami Fortuny człowiek może uchronić się zachowując wewnętrzny spokój i umiar, zarówno w czasie, gdy Fortuna mu sprzyja, jak też gdy dotyka go nieszczęście.
„A nigdy nie zabłądzi,
Kto tak umysł narządzi,
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić,
Temu mężnie wytrzymać, w owym się nie wznosić.”
Człowiek winien także uznać granice swoich możliwości i zaufać Bogu. Podmiot liryczny proponuje również stosowanie w życiu zasady „złotego środka” oraz poprzestawanie na rzeczach małych. Przede wszystkim jednak namawia do praktykowania cnoty, która jako jedyna nie podlega zmiennym działaniom Fortuny i przez to może być stałym elementem życia człowieka.

Pieśń tę cechuje regularna budowa. Tworzy ją dziesięć czterowersowych zwrotek. Dwa pierwsze wersy każdej ze zwrotek są siedmiosylabowe, zaś dwa kolejne trzynastosylabowe. Jak w wielu utworach Kochanowskiego, występują tu rymy typu aabb (np. snadnie – upadnie, przydały – skały). Odnajdujemy tu również takie środki stylistyczne jak: pytanie retoryczne („Co nań jutro przypadnie?”), wykrzyknienie („szafuj gotowym bacznie!”), epitet („dobre wino”, „szczęście stateczne”), porównanie („Kto tak umysł narządzi, Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić”), metafora („U Fortuny to snadnie..., A który był dopiero u niej pod nogami, Patrzajże go po chwili, a on gardzi nami.”)



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  O miłości - analiza i interpretacja
2  Treny - wiadomości wstępne
3  Raki - analiza i interpretacja